wrz 16 2010

chwila zapomnienia.


Komentarze: 0

Szła ciemną ulicą, napotykając się na milion wspomnień. Myśli o nim nie dawały jej spokoju.. Pragnęła znów wtulić się w jego ciepłe ramiona i zapomnieć o wszystkim, ciesząc się ta chwilą. Znów słyszeć od niego te czułe słówka, trafiające prosto w serce, z niesamowitą siłą. Chciała znów spojrzeć w jego słodkie oczy i poczuć jego delikatny oddech na swojej skórze. Łzy spływały po jej twarzy, z szybką częstotliwością. Nie mogła w żaden sposób tego powstrzymać, ani wrócić do tamtych chwil. Poczuła, ze jest bezradna co do końca zburzyło jej światopogląd.

 

Wiesz jak to jest budzić się w środku nocy, mając jego imię na ustach ? Wiesz jak to jest mijać ich każdego dnia, mizdrzących się na korytarzu i udając że wcale cię to nie rusza, mimo, ze po minięciu ich wybuchasz histerycznym płaczem ? Wiesz jak to jest wmawiać sobie, ze może kiedyś cię pokocha i czekać na to jak na świętego mikołaja w boże narodzenie ? wiesz ? No to nie mów, ze życie jest cudowne i wspaniałe.

 

Była odzwierciedleniem anioła. Miała śliczną, bladą twarz i rumieńce na policzkach. Była jak matka Teresa, najważniejsze dla niej było dobro innych ludzi. Upodobniano ją do oazy euforii, potrafiła cieszyć się każdą chwilą i łapać w dłonie szczęście. Jej wnętrze jednak przypominało upadłego anioła, który wygląda cudownie, lecz wewnątrz krył się samotny, zraniony człowiek ze złamanym sercem.

 

I mimo naszych częstych kłótni, mimo odmiennych zainteresowań i gustów, jesteś moim ideałem. Jesteś osobą, której chce poświecić resztę mojego życia.. Osobą którą chce mieć przy sobie witając nowy dzień oraz w chwilach gdy będzie zajebiście ciężko.. chce byś był, nie musisz mówić, po prostu bądź i kochaj, nad życie.

 

I nagle czar prysł, jej życie zaczęło przypominać jakiś cholerny dramat. Nic się nie układało, wręcz waliło jej się jak domek z kart. Miłość jej życia opuściła ją, przyjaciele okazali się sępami czekającymi na jej zły krok. Wszystko w co wierzyła, co kochała znikło. Została sama, zdana na siebie i swoje małe serce, które przeszywał nieopanowany ból. I łzy .. słone krople, które były z nią na każdym kolejnym kroku jej bólu..

 

Zrozumiała, że nieprzespane noce, polegające na wspominaniu ich wspólnych chwil i płaczu, nie zwrócą jej jego. Wiedziała, ze idealny strój i makijaż nie zrobią na nim wrażenia i nie pokocha jej kolejny raz.. wiedziała, ze te wszystkie starania nic nie pomogą, bo przecież on ma już kogoś. Kogoś kogo kocha ponad życie i z kim jest szczęśliwy.. Lecz mimo wszystko, nie poddawała, się bo została jej jeszcze nadzieja.. Nadzieja, że ona, jego nowa miłość popełni ten sam błąd, który kiedyś popełniła sama.

 

Przepraszam, ze zaniedbałam.. ale brak czasu . do cholery.. brak czasu na cokolwiek ! ; O

lovexlovex   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz