sie 31 2010

lalalalaj ;d ; ***


Komentarze: 1

Przypominam.. możecie pisać na e-mail:

Anija_xd@wp.pl

chce powiedzieć, ze jeżeli chcecie coś to piszcie w tym tygodniu najlepiej, później nie obiecuje, ze od razu odpisze.. szkoła itp. sami rozumiecie ;)


http://www.formspring.me/anijek

 

Ból przeszywał jej serce, a krople deszczu spływały po jej twarzy, ręce drżały jej z zimna . Ona wpatrzona tylko w jeden punkt, czekała, czekała aż wróci i ogrzeje ją tym cholernym ciepłem, że będzie jak dawniej.. na marne…


W sercu czuję coraz większą pustkę, zdjęcia i flakonik twoich perfum, nie zastępują mi już twojej obecności. Kolejną noc siedzę na parapecie i spoglądam na drogę, czekając aż wrócisz.


I te chwile kiedy leżysz na dywanie, przy otwartym oknie, czując ten świeży powiew, spoglądasz na niebo i prosisz Boga, by to cierpienie w końcu się skończyło, wylewając kolejne krople łez.


Ona pragnęła kogoś kto poda jej kredki i pomoże pomalować szary świat, kogoś kto będzie skakał z nią po kałużach śpiewając wesołe piosenki, kogoś kto wysłucha jej problemów w ciszy po czym nie będzie nic mówił tylko ją przytuli, kogoś kto odda się jej bezwarunkowo i pokocha ją i jej wady. Kogoś takiego jak on..


Siedziała przytulona do swojego pluszaka, wylewając kolejne krople łez. Głowa pękała jej z bólu, chciała wymazać tego człowieka ze swojej głowy, myśli i snów. Chciała zapomnieć o tym uczuciu, które przeszywało jej serce. Chciała zasnąć i obudzić się, kiedy za jej oknem będzie świeciło słońce, a na dźwięk jego głosu, przejdzie obojętnie.


Wiatr lekko szarpał jej brązowe włosy, słońce padało na jej twarz, oświetlając jej blade policzki jej uśmiech promieniał, a on stal i patrzył na nią z podziwem, żałując, że stracił taką okazje i wypuścił ze swoich rąk szczęście, wtedy gdy ono przeprowadzało się do jego serca.


Kiedy przestajesz notorycznie o nim myśleć, rozumiesz, ze możesz żyć bez jego oddechu i dotyku, zaczynasz normalnie funkcjonować, zjawia się on i burzy twój pokładany świat. A ty naiwna, lecisz mu prosto w ramiona i jesteś w stanie wszystko dla niego zrobić.


I wtedy potrafisz przesiedzieć pół nocy na mrozie pod jego blokiem, tylko po to żeby zobaczyć jego twarz na kilka sekund, usłyszeć jego głos, poczuć go bliżej siebie.. a ta świadomość, ze nigdy nie będzie twój wywołuje niekontrolowany napad histerii.


Leżała w środku nocy, na ich polanie. Łzy spływały cichutko po jej twarzy, patrzyła na gwiazdy układając z nich ICH marzenia.. marzenia, które nigdy IM się nie spełnią, jej marzenia które spełniają się komuś innemu.


Cieszyła się jak dziecko, miała ochotę skakać z euforii, jej oczy błyszczały złotym blaskiem, chciała zachować ta chwilę na zawsze. I kto by pomyślał ile szczęścia może dać jeden uśmiech ?

Chciała kogoś kto ją wysłucha, kto zrozumie co czuje.. kogoś kto poczuje to co tylko ona czuje.. Kogoś kto pójdzie z nią na koniec świata szukając wspomnień.. kogoś kto nie będzie mówił, tylko robił i wszystko co czuję pokaże w czynach. Ale wiesz ? tak naprawdę wystarczy jedno.. wystarczy by ją bezgranicznie kochał.


I ta świadomość, ze nigdy nie będę twoim ideałem. Tą o której marzyłeś całe życie, tą której chciałbyś poświęcić swoje życie :c


Chciałam tylko budzić się rano z uśmiechem na twarzy czytając wiadomość od ciebie, spędzać każdą niedziele w twoich ramionach, całować twoje ciało bez opamiętania, kochać cię z każdym dniem coraz bardziej. Chciałam, żebyś w każdej chwili myślał o mnie i tęsknił za moim oddechem na twoim karku.


A jej największym marzeniem był on. Chciała budzić się wtulona w jego ramiona. Pragnęła cieszyć z nim każdą chwilę. Chciała widzieć jego uśmiech, patrzeć w jego oczy i widzieć w nich szczęście, prawdziwe szczęście.


Byli całkowitymi przeciwnościami. Ona uwielbiała wstawać wcześnie rano i patrzeć na wchodzące słońce, on mógł przespać cały dzień. Jego zachowanie doprowadza ja do szału. Ona chciała kwiatów i romantycznych kolacji, on zabierają w środku nocy na plaże, kupując cole i frytki. Ona słuchała dołujących ballad o miłości, on włączał swoje rockowe piosenki na fuul i grał w swoje durne gry. Potrafili kłócić się cały dzień, jednak gdy mieli spędzić kilka godzin bez swojej obecności, umierali z tęsknoty. Ona romantyczka, on szalony realista. Jednak dopełniali się jak nikt inny, ich miłość była w stanie przetrwać wszystko < 3


Czekała na ten dzień od 2 miesięcy. Teraz zostało kilka godzin, kilka godzin i znów będzie na niego mgła patrzeć dzień w dzień, znów będzie mijała go na szkolnym korytarzu setki razy. Znów będzie wstawała o 6 rano, żeby zdążyć się jak najlepiej ubrać i wyszykować. Znów będzie chodziła do szkoły tylko dla niego. Bo on tam jest ..z nadzieją, ze w końcu zakocha się w niej.

lovexlovex   
kasiakxd
01 września 2010, 14:29
"lecisz mu prosto w ramiona i jesteś w stanie wszystko dla niego zrobić." - ehhh.. tak właśnie jestem w stanie zrobić dla niego wszystko co chce.. zakochana i naiwna..
Śliczne opisy;**

Dodaj komentarz